Gdy mówimy o ekstremalnych przeżyciach związanych z Dubajem, zwykle mamy na myśli to wszystko, co dzieje się w mieście nocą. Czy jednak dreszcz emocji można tu poczuć jedynie wtedy, gdy odwiedza się nocne kluby? Jeśli dadzą nam państwo od trzydziestu minut do godziny, z przyjemnością udowodnimy Państwu, że wcale nie musi tak być. Naszym celem będzie ekstremalna przejażdżka po safari – doświadczenie, które sprawia, że wyjazd do Dubaju zapisuje się w pamięci na lata.
Buggy – nasz środek transportu – to lekki samochód rekreacyjny. Jego znakiem rozpoznawczym są przede wszystkim duże koła z grubymi oponami, auta tego rodzaju charakteryzują się jednak również solidnym zawieszeniem, odsłoniętym silnikiem, a przede wszystkim – otwartym nadwoziem. To pojazd bezpieczny, chętnie wykorzystywany przez miejscową ludność, choć pierwsza jazda buggy po pustyni w Dubaju zawsze sprawia, że krew szybciej krąży w żyłach.
Trasa zaplanowana dla Państwa liczy sobie dziesięć kilometrów i odbywa się w konwoju, w towarzystwie lokalnego przewodnika. Nie brakuje podczas niej emocji, buggy pokonuje bowiem pustynne wydmy mające niewiele wspólnego z niezbyt okazałymi wydmami znanymi z nadbałtyckich plaż. Uczestnicy wyprawy otrzymują kask i gogle, przed wyprawą odbywa się również spotkanie poświęcone kwestiom związanym z bezpieczeństwem. I choć nie trzeba obawiać się o życie i zdrowie, wyprawa wymaga sporej odpowiedzialności, w związku z czym wzięcie w niej udziału jest możliwe jedynie wówczas, gdy ma się już skończone szesnaście lat.
Żródło: pl.freeimages.com